Winged Trinity Talk Show Walentynki cz.1 Walentynki cz.2

czwartek, 31 października 2013

Halloween cz.1

--Shiorizu--
*salon*

Fay: *przebrany za czarnoksiężnika* Gdzie oni wszyscy są? :< Już dawno mieliśmy wyjść! T^T
Kurogane: *przebrany za wilkołaka*Ileż można się przebierać? >.>
Belphegor: *zbiega pod schodach w długim płaszczu i w koronie* Ishishishishishi :333 Zgadnijcie, kim jestem!
Kurogane: *znudzony* Księciem? >.>
Bel: Nom ^w^
Fay: Hyuuuuu~ a ja jestem czarodziejem! :D


Fran: *zeskakuje ze schodów, poobwijany papierem toaletowym* Bel-senpai, twój pomysł na kostium nie jest zbyt oryginalny…
Bel: Nie skomentuje twojego…
Kurogane: O.O To dlatego dzisiaj zabrakło papieru w kiblu >.>
Fay: Mumia! xD
Lavi: *wchodzi do salonu w stroju różowego królika* Długo czekacie? :3
Fay: Królik! :D
Kurogane: *facepalm*
Fran: Bel-senpai, w stroju Laviego wyglądałbyś ciekawiej :3
Bel: >.>
Kanda: *schowany za ścianą* Na kolację będzie królik ><
Lavi: Yuu, wyjdź nie wyglądasz źle xD
Kanda: Chyba se jaja robisz >.>
Kurogane: Mnie nie przebijesz ><
Kanda: *wychodzi zza rogu w czarnej pelerynie i kłach wampira* Bu ><
Bel: Chcesz nam tu Helsinga zwabić? o.o
Fay: Hyuuu~! Mamy wilkołaka, wampira jeszcze Bella i robimy Zmierzch xD
Fran: Widząc kostiumy tych na górze, Bella szybko się znajdzie :p
Kid: *wchodzi z dynią na głowie*Kogo masz na myśli? :]
*cisza*
Reszta: *wybuch śmiechu*
Bel: Na pewno nie ciebie >.>
Kid: Ale chociaż jest symetryczna! ><
Shizuo: *staje w progu w kostiumie stracha na wróble – kapelusz, powydzierane ciuchy, wszędzie słoma* Nie wierzę, że dałem się na to namówić ><
Izaya: *wyskakuje zza niego* L O L xD
Shizuo: Stul ryj! >< To cud, że jeszcze żyjesz!
Lavi: Izaya, masz idealnie do siebie dopasowany kostium >.> *wskazuje na rogi diabła, ogon i skrzydełka*
Izaya: No nie? xD
Kid: Mój kostium jest najlepszy ^w^ Ta symetria! :D
Bel: Chyba się pogięło >< Mój jest najlepszy!
Fran: Bel-senpai, ty tak chodzisz na co dzień…
Fay: Nie, Kuro-tan ma najlepszy strój! :333
Kurogane: Zamknij się >.>
Lavi: Shizuo chyba pół stodoły wyniósł xD
Kanda: A ile zginęło królików, za nim zrobiłeś swój? ><
Izaya: Idziemy po te słodycze, czy nie?! T^T
Killua: *zeskakuje na deskorolce ze schodów, ubrany w kostium klauna* Gdzie?! Gdzie słodycze???!!! *O*
Kanda: O kurna Allen Walker O.O
Lavi: Lol xD Gdzie Timcanpy’ego zgubiłeś? :P
Killua: Ja chcę słodycze T^T
Squalo i Shiorizu: *jeb ze schodów*
Reszta: O.O *cisza*
Kurogane: O kuźwa kot na rekinie o____O
Squalo: *zgnieciony przez Shiorizu* VOOOOOOOOOI!!! Pognieciesz mój kostium rekina!!! T^T Zejdź! >____<
Shiorizu: Ale mi tak wygodnie =w= *przebrana za Cheshire Cata*
Shizuo: *podnosi różowego kota za ogon* Gdzie jest reszta? >.>
Shiorizu: Nie wiem! T^T Puść :<
Squalo: *wstaje* Moje plecy >.>
Fran: Starość nie radość, Squalo-taichou ;p
Squalo: Stul pysk >.> Nie jestem stary ><
Izaya: Może ja skoczę po ziółka xD
Squalo: VOOOOOOOOOOI!!! NIE WIDAĆ, ŻE JESTEM SPOKOJNY?! ><
Natariko: *schodzi po schodach* Co tu się wyrabia? O.o
Shiorizu: *trzymana za doczepiony ogon przez Shizuo*Codzienność >.>
Ogon: *strajk i odpada* T_T
Shiorizu: *jeb na posadzkę* T____________________T MÓJ OGON!!! ><
Reszta: Lol xDDD
Izaya: Oj Shizu-chan, znowu coś zepsułeś xD
Shizuo: O.O o kurna… To nie było celowo…
Shiorizu: *zabiera ogon* Foch : <
Enma: *poślizgnął się i gleba na schody*
Tsubasa: Jezu! T^T Enma-kun, żyjesz?!
Enma: Mhmm… :< *leży dalej na stopniach*
Tsubasa: *podnosi go i schodzą razem*
Enma: *wymalowany zieloną farbą i w podartych ciuchach jako zombie* Dzięki :>
Tsubasa: ^w^
Wszyscy: *cisza i look na kostium Tsubasy*
Shiorizu: O_______O
Bel: Tsu-chan czy ty jesteś…?
Tsubasa: *włosy ala ananas, trójząb w ręce* No co? :p
Shiorizu: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!! MUKURO!!! T_____T *ucieka na górę*
Fran: Zrobiła to specjalnie…
Tsubasa: Wcale xD Kufufufu! :3
Fran: Dla Shio-chan Halloween zaczęło się teraz :p
Natariko: My tu gadu, gadu, a tam słodycze czekają! >.>
Killua: Słodyczeeeee! T^T
Fay: Hyuuu~! No trochę jesteśmy spóźnieni xD
Kanda: Trochę? >.>
Kurogane: Lena jeszcze nie ma ><
Squalo: VOOOOOOOOOOOOOI!!! BANAN JAK ZARAZ NIE ZEJDZIESZ, TO TAM PRZYJDE!!! ><
Len: Ja nie idę, zostawcie mnie T^T
Tsubasa: Co mu się stało? o.o
Izaya: Księżniczka ma humory :p
Lavi: Może coś nie tak z kostiumem? :/
Shizuo: Powiedział przebrany za różowego zająca wielkanocnego >.>
Kid: Mógł założyć dynię jak ja i po sprawie :D
Kurogane: No, chociaż, tego szpetnego, niesymetrycznego łba nie widać >.>
Kid: T___T *załamka*
Tsubasa: Squalo chodź, ja pójdę po Lena, a ty po Shio-chan, bo inaczej do jutra nie wyjdziemy :/
Squalo: Voooi! Czemu znowu ja? ><
Natariko: Bo ty masz szczególną moc przekonywania, jeśli o nią chodzi xD
Squalo: O__o

*chwilę później*

Shiorizu: Ja dzisiaj nie wytrzymam psychicznie T^T
Squalo: Czego ty się tak boisz Mukuro? >.>
Shiorizu: Bo jest straszny ><
Izaya: A ja nie jestem? :3
Shizuo: Chyba strasznie wnerwiający >.>
Izaya: ><
Shiorizu: Nie denerwować mnie dzisiaj T_T Bo nie ręczę za siebie >.>
Tsubasa: *schodzi na dół, dusi się ze śmiechu*
Natariko: Co jest z bananem? o.o
Tsubasa: Siostra go poprosiła, żeby się przebrał w pewien kostium xD
Len: *schodzi po schodach w kiecce i koronie, wygląda jak Rin* Już żałuję >.>
Reszta: *wybuch śmiechu*
Kanda: Izaya, trafiłeś w punkt z tą „księżniczką” :P
Fran: Bel-senpai, twoja narzeczona przybyła :3
Bel: Darowałbyś sobie te komentarze >.>
Fay: Wampir, wilkołak i Bella! :D Hyuuu~ robimy Zmierzch! xD
Natariko: Cisza!!! Wszyscy są? Kogo nie ma, ten nie będzie miał słodyczy! Idziemy!!! >.> *otwiera drzwi frontowe*
Shiorizu: *szeptem do Tsubasy* Kto je naprawił? o.o
Tsubasa: Natariko xD
Shiorizu: Ooo nie źle o.o Czyli jednak xd
Wszyscy: *wychodzą na zewnątrz*


*później w salonie*

Wszyscy: *siedzą na fotelach, kanapie, podłodze, każdy ze słodyczami*
Killua: Słoooodyczeeee *O*
Shizuo: To nie było nawet takie złe :p
Izaya: *szeptem* Dostał mleko i się cieszy >.>
Shizuo: Nie pasuje ci coś? >.> Bo tam podejdę… ><
Izaya: Nie! Nie trzeba! >.>
Natariko: No to co oglądamy horrory? :D
Shiorizu: O.O *zadławiła się czekoladą*
Tsubasa: *look na różowego kota* Może lepiej nie… *nerwowy uśmiech*
Fran: Jak można się bać głupich filmów?
Bel: Co tam może być strasznego? >.>
Killua: No właśnie xD
Tsubasa: I kto to mówi ><
Kurogane: Czemu nie? W końcu to Halloween…
Squalo: Vooooi! Chyba wam się nic nie stanie… >.>
Lavi: Squalo, na twoim miejscu bym tego nie mówił xD
Squalo: Hę? o.o
Kanda: Nieważne, wkrótce zrozumiesz >.>
Shizuo: Nienawidzę przemocy ><
Len: Ale… Ale… Duchy są… takie… *przerażony*
Kid: Niesymetryczne… >.>
Len: Tak! Dlatego nie możemy oglądać horrorów :D
Fran: Trochę to podejrzane, że ktoś zgadza się z Kidem x3
Len: Ja się nie boję! ><
Bel: W ogóle :333
Natariko: Ok., to kto chce oglądać łapa w górę! *podnosi dłoń*
Killua, Squalo, Fay, Kurogane, Lavi, Kanda, Izaya, Belphegor, Fran:  *podnoszą łapę*
Natariko: No to przegłosowane! :D
Shiorizu: Squalo, Brutusie i ty przeciwko mnie? ><
Squalo: Voooi! A ja kiedykolwiek byłem za? ><
Len: Zgodziłeś się na przyjęcie jej tutaj :P
Squalo: Mój największy błąd >.>
Tsubasa: To nie był dobry pomysł T^T
Squalo: Zgadzam się >.>
Shiorizu: Nikt mnie nie kocha T_______T
Tsubasa: Mi chodzi o oglądanie tych horrorów >.>
Natariko: Shio-chan i tak nikt cię nie kocha xD
Shiorizu: Wiedziałam! T^T
Natariko: *włącza film*
*cisza*

*po filmie*

Enma: *spokojnie gapi się w telewizor*
Tsubasa: *przylgnęła do ręki Enmy przerażony look na telewizor*
Kid: *nic nie widzi przez dynię na łbie* Nudny ten film…
Killua: *wżera słodycze* Nom, nic ciekawego >.>
Fay: Ta dziewczyna nie powinna ginąć T^T
Kurogane: Wszyscy mieli zginąć >.>
Len: *zwinięty w kłębek pod stołem i płacze*
Bel: Widziałem lepsze akcje na żywo >.>
Fran: Bel-senpai chciałbyś występować w tym filmie? :p
Bel: Nie oto mi chodziło ><
Fran: Bel-senpai chciałbyś występować w filmie o innej tematyce? :p
Bel: Zamknij się już lepiej >.>
Izaya: *popcorn w łapkach* Obejrzałbym ^w^
Shizuo: *pije któryś kartonik mleka z kolei* Nienawidzę przemocy >< Już to mówiłem wcześniej…
Lavi: O.O Ja po takim filmie też
Kanda: Lavi, a wiesz ile królików zginęło, żeby zrobili ci kostium! >.>
Lavi: o____________o
Shiorizu: *tuli z całej siły rekinka* Buhuhuhuhuhu T^T
Squalo: *w kolorze sinym, duszony przez różowego kota*V…ooo…iii… O.O
Kanda: Już wiesz, o co chodziło… >.>
Lavi: Hahah xD
Squalo: W…Wiem… ><
Izaya: Ziółka? x3
Squalo: W… Wal się… >.>
Natariko: Jeszcze jeden! :D
Tsubasa, Shiorizu, Len, Kid, Shizuo: Nie! ><
Kurogane: Cykory >.>
Fay: Daj spokój Kuro-tan, widziałem strach w twoich oczach xD
Kurogane: To gdzie ty się do cholery jasnej gapisz? >.> Film w telewizorze leciał nie w moich oczach ><
Fran: Czarodziej nie wytrzymał napięcia…
Natariko: No ok., nie będzie więcej horrorów…
Tsubasa, Shiorizu, Len i jeszcze kilka osób: *westchnienie ulgi*
Natariko: Będziemy wywoływać duchy! :D
Shiorizu: O.O *dead*
Squalo: VOOOOI!!! >< *zgnieciony przez zemdlałą*
Tsubasa: Natariko coś ty znowu wymyśliła >.>
Kanda: Właśnie, duchy nie istnieją ><
Lavi: Powiedział egzorcysta >.>
Kanda: Jest różnica między zjawiskiem paranormalnym, a akumą, czy lalusiowatym noah, nie? ><
Lavi: Chciałbym wiedzieć, kogo masz na myśli mówiąc lalusiowaty noah xD
Kanda: Wszystkich >.> Jestem sprawiedliwy, nikogo nie nienawidzę bardziej od drugiego...
Kid: Takie zabawy mogą być niebezpieczne…
Izaya: Nie użył w zdaniu słowa związanego z symetrią O.O
Kurogane: A kogo konkretnie chciałabyś wywoływać?
Natariko: *werble* Slendermana!!! <3 <3 <3 :DDD
*cisza i świerszcze*
Bel: No to teraz pojechałaś xD
Fran: Wywoływać pedofila… >.>
Natariko: Co? o.o
Kurogane: Chyba chodzi o to, że slenderman niby porywa małe dzieci nie? >.>
Kanda: To coś nie istnieje! Halo! ><
Lavi: A co boisz się, że cię porwie? xD
Izaya: Tak się składa, że mamy tu małą dziewczynkę… x3
Shizuo: Aż trzy >.>
Killua: Jemu chodzi o naszą księżniczkę :3
Len: Walcie się wszyscy >_______<
Kid: Takie ostre słowa nie przystoją kobiecie >.>
Len: T^T
Squalo: VOOOOOOOOOOI!!! >< A jak niby go chcecie wywołać?
Fay: Złapmy się za ręce i wypowiedzmy zaklęcie! :D
Killua: Zwabimy go na cukierki! x3
Kid: Narysujmy krąg, taki symetryczny… i weźmy świeczki…
Kanda: A potem złóżmy ofiarę z królika >.>
Lavi: Yuu! T^T
Enma: A może wystarczy porozkładać te osiem kartek, które się zbiera w grze?
Tsubasa: Enma - kun, nic nie mów T^T
Shizuo: To się nie uda >.<
Natariko: Żal T^T
Bel: Ale można by spróbować x3
Killua: No to robimy kartki! :D
Fay: Hyuuu~! Karteczki! :333
Kanda: Nie chce mi się nic wycinać >.>
Squalo: VOOOOOOOI!!! Nożyczki? O.O
Shiorizu: *budzi się nagle* Nożyczki?! OwO
Natariko: *biegnie po kartki, nożyczki itd.* No to wywołujemy Slendy’ego! :333

* *  *

Natariko: No to mamy kartki :333
Shiorizu: *trzyma kurczowo nożyczki* To nie jest dobry pomysł T^T
Kanda: Shiorizu odłóż to, bo sobie krzywdę zrobisz >.>
Shiorizu: To moja jedyna broń przed slendermanem T^T
Tsubasa: To nie wyjdzie, zobaczycie xD
Killua: Jaki zaciesz x3
Natariko: Dobra! Rozkładamy je po całym domu! :333
Kurogane: Serio łudzicie się, że to wypali? >.>
Len: Nie i o to chodzi :P
*rozchodzą się po całym domu, rozwieszając osiem kartek*
Natariko: *klap na fotel* No to czekamy :3
*ciiiiiiiiiiiiiiiiszaaaaaaaaaaaaaaaaaaa*
Kanda: Nikogo nie ma >.>
Lavi: Wystraszył się ciebie, Yuu x3
Kanda: Nie nazywaj mnie tak ><
Len: Weeeeeee! Nie ma go xD
Kurogane: Bo nie istnieje? >.>
Kanda: Miałem rację… -_-
Shizuo: I po zabawie… >.>
Izaya: *z komórką w łapie* Ja chcę na fb wrzucić film z nim T^T
Enma: Przebierzmy kogoś za niego :p
Killua: Kid pasuje do tej roli x3
Kid: Czemu ja? O.o
Fay: Bo slenderman jest symetryczny ^w^
Kid: Już go lubię <3 <3 <3 =w=
Fran: Natariko to był żałosny pomysł… >.>
Bel: Ishishishi… x3
Natariko: T__________T Czemu nie przyszedł???
Shiorizu: *chwieje się niebezpiecznie i mamrocze coś*
Squalo: Opętało ją O.O
Len: Slenderman ją opętał!!! T^T
Tsubasa: Nie, to po żelkach >.> Za dużo słodyczy wieczorem…
Shiorizu: Ihihehihi… owo
Squalo: O__O
Kanda: Gdzie mój Mugen…
Bel: Nie odprawiać mi tu teraz egzorcyzmów >.>
Tsubasa: Shio-chan spać! >< Wszyscy spać!
Izaya: Ha ha ha, nie xD
Kurogane: Z tego nic nie będzie >.> *idzie na górę*
Natariko: Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!! T^T
Tsubasa: SPAĆ! ><
Wszyscy: *zaczynają się powoli rozchodzić do pokoi*

*dwunasta w nocy*
Drzwi frontowe: *jeb i wypadają z zawiasów* :< (Nati-chan naprawiła xD)
Kartki: *spadają ze ścian i fruuuuuną*
???: *staje w drzwiach i wyciąga długie macki…*

C.D.N.  xD

A teraz gratulacje dla tych, którzy dotrwali do końca notki xD *oklaski* Postaram się, żeby następne części były krótsze, ale zabawniejsze :333
Pewnie zauważyliście, że pojawił się Kanda. Nie było z nim osobnej notki, bo nie udało jej się wrzucić przed Halloween >.> Wkrótce powinna się pojawić :P
Do następnej notki!

4 komentarze:

  1. Genialne po prostu genialne ... popłakałam się ze śmiechu i o mało co nie zaliczyłam bliskiego spotkania z podłogą aż mnie mama wywaliła z pokoju Zniecierpliwieniem czekam na ciąg dalszy. Tak trzymać Shio-chan ^w^

    Akai

    OdpowiedzUsuń
  2. po pierwsze: nie jestem aż taka wredna, żeby mówić, że nikt cię nie kocha!
    po drugie: JEEE SLENDERMAAAN! :3
    Kid *high five*!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie Nati-kun. ty JESTEŚ ZŁĄ WREDNĄ MANIACZKĄ SLENDERMANA (z wygodnymi plecami hłehłehłehłe)

    Akai

    OdpowiedzUsuń
  4. Yey, jak ja uwielbiam takie rzeczy ^w^

    OdpowiedzUsuń

Komentując "anonimem" prosimy o podpisywanie się.
Arigatō!