Belphegor & Fran

--Tsubasa--
Tsubasa: Bardzo wszystkich przepraszam, miałam małe problemy w domu i dlatego notka pojawia się tak późno...

Fran: Nawaliłaś na całej linii.

Tsubasa: *zaskoczona*  Co.. Ale jak, gdzie, kiedy ty tu i skąd to wiesz?

Fran: Od Lena, poszedłem przodem, bo Bel-sempai dźgał mnie nożami.

Tsubasa: Zresztą nieważne... Pojawiłeś się za szybko!! ><

Fran: ale to przecież nie ma większego znaczenia... No chyba, że masz jakieś dziwne zapędy.

Tsubasa: Nie, nie mam...

Fay: Hyuuuu~ Ohayou wszystkim!! :3 Usłyszałem coś o dziwnych zapędach

Fran: Fay, powinieneś przestać zachowywać się jak dziecko, bo to żenujące.

Fay: *skulony pod ścianą rozpacza*

Squalo: Vooooi, co tu się dzieje? Bel nie powinien już wrócić?

Fran: Squalo-taichou, dlaczego nie zetniesz tych włosów? Wyglądasz jak dziewczyna, mimo, że jesteś władczym dupkiem.

Squalo: *wnerwiony na maksa* VOOOOOOOOOOI, Powtórz to,ty żabo wstrętna, zaraz będziesz w kawałkach!!!

Tsubasa: *chwyta Squalo* Nie wolno go zabijać, rozumiesz? Lepiej się zaopatrz w spory zapas ziółek uspokajających.

Bel: Coś mnie ominęło? *look na Frana i wraca w kierunku drzwi*  Na dzisiaj mam go już dość, idę do siebie. *wychodzi z pokoju*

Squalo: *wyrywa się Tsubasie, wychodzi i tak trzasnął drzwiami, że wyleciały z zawiasów*

Tsubasa: Geniusz po prostu...-.- I kto to teraz naprawi?

Fran: Ty. *również wychodzi z pokoju*

Tsubasa: Dlaczego ja mam naprawiać, jak on demoluje... Zresztą i tak nikt inny się za to nie chwyci T^T No dobra, wrzucam obrazki i idę naprawić te drzwi TT^TT

(Postacie: Belphegor i Fran z anime Katekyou Hitman Reborn)

Tsubasa: Kurcze, jakoś dużo tego wyszło... W każdym razie pozdrawiam i do następnej noci :)